Witam chciałem was wszystkich serdecznie pozdrowić, i podziękować za to, że odwiedziliście mój skromny blog.
Krótko o mnie nazywam się Szymon i swoją historie z gotowaniem rozpocząłem dosyć dawno bo było to jak miałem ok.18 lat, wcześniej zawsze wydawało mi się, że gotowanie to nie jest męskie zajęcie i że na pewno, nie może to przynosić żadnej przyjemności ani satysfakcji, traktowałem to trochę jak nieunikniony obowiązek trzeba ugotować bo trzeba coś zjeść, a jedzenie natomiast traktowałem jak pasze dla ciała - byle się napchać "ziemniorami" lub mrożonymi pierogami (to się akurat bardzo nie zmieniło poza tym, że staram się opychać się pysznościami).